przygody na wystawach poemiksu

pszren

korzystając z letniej pogody, gorąco zapraszam do kolejnego miniprojektu literackiego, chociaż nie tylko Very Happy

.

są różne wystawy, takie, na które chodzi się w smokingu, i takie, do których potrzebne są ciupaga i lina Smile

. niektóre są w salach z białymi ścianami, inne w jaskiniach pod ziemią.

zapraszam do zorganizowania miniwystaw poemiksów i przysłania pisemnej relacji na temat "Przygoda na wystawie poemiksu". czyli wystarczy kilka poemiksów, jakaś tektura, jakieś zawieszki, fajne miejsce (las, ruiny, piwnice, gdziekolwiek Very Happy

). bierzemy przygotowane, gotowe do zawieszenia czy postawienia poemiksy, umieszczamy gdzie trzeba i wystawa gotowa. zaprośmy kilka osób, zróbmy zdjęcia. wiele rzeczy zależy od inwencji organizatora. mogą być własne poemiksy, albo (jeśli się uda) zaprośmy kilku Twórców.

napiszcie jak było, jak organizowaliście wystawę, jakie były reakcje widzów, jakie możecie dać rady dla organizatorów wystaw. mile widziane fotografie lub przykładowe poemiksy.

oczywiście zapraszam też do przysłania relacji z innych wystaw poemiksu. z Kielc bardzo mile będą widziane sygnały z tych wystaw co już były, ciekawe jak w Warszawie pójdzie na konwencie.

dopuszczalne (choć z wyczuciem) są także opisy nierealnych wystaw, jeśli ktoś napisze coś fajnego, takie coś też może wyjść ciekawie.

długość tekstu dowolna, fotografii lub przykładowych poemiksów też może być ile się chce. zapraszam do zamieszczania tekstów (lub również linków do grafik) w tym topicu. termin - do końca sierpnia. najlepsze prace zostaną zamieszczone na stronie [link widoczny dla zalogowanych].

pszren

najpierw przypomnienie Very Happy

To było dawno, dawno temu. Poszliśmy do lasu, nie wiadomo było jak to wyjdzie. Czy taśma przytrzyma papier? Czy uda się to sfotografować? Czy klimat lasu pasuje do wystawy poemiksu? Autorzy zgodzili się na wykorzystanie ich prac na wystawie, to ważne, materiały były. Przymierzałem się do kilku wariantów, w końcu uznałem, że efekt jest najlepszy, kiedy wszystkie poemiksy otaczają jedno drzewo. Taśma wytrzymała, zdjęcia uchwyciły nastrój. Pobyliśmy tam chwilę, delektując się Sztuką.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

planuję jeszcze kilka miniwystaw, (conajmniej jedną) Smile

zachęcam Was do wzięcia udziału w projekcie, serio może to być wykonalne, a wysiłek nie jest wielki. wystawy indywidualne, to może być super. w dodatku to może być rozgrzewka przed czymś większym, zależy czy znajdziemy w sobie tę energię, potrzebną do udanego przeprowadzania projektów. może to jest sposób na zabawę, rozwój, promocję i sławę?

pszren

Cztery poemiksy z krową w roli głównej. Wystawa odbyła się na schodach, poemiksy zostały tam, ciekawe co się z nimi stanie. Może staną się podstawkami pod piwo? Prace, o kształtach zbliżonych do koła, nie były ani przyklejone, ani zawieszone, tylko postawione. Albo raczej pozostawione samym sobie. Poemiksy inspirowane widokiem krów, jednej wesołej, chcącej się bawić, drugiej bardziej zamyślonej i złowrogiej. Każdy z poemiksów to opis faktycznej sytuacji. Raz krowa spojrzała w stronę płonącej gwiazdy, raz kobieta uderzyła naszą bohaterkę. Krowa chcąca się bawić wyczyniała najdziwniejszy pokaz tańców i poruszania tułowiem, był też wątek delektowania się zapachem kwiatów. Wystawa raczej nie będzie trwała, ale właśnie takie zdarzenie jest sztuką, nietrwałość czyni z tej wystawy coś wzruszającego, dalekiego od prostoty powiązanej pozornie z tematyką krów. Miło wspominam wystawę z poemiksami o krowie, może ta fotografia wprowadzi kogoś jeszcze w nastrój, jaki przemykał się pomiędzy poemiksami stojącymi na tamtych schodach.

[link widoczny dla zalogowanych]

I.Inni

Taki szorcik:

Wszedłem do pokoju. Popatrzyłem po ścianach. Popatrzyłem po suficie. Popatrzyłem po podłodze. Jeszcze raz popatrzyłem po ścianach. Zapytałem Kazimierza, który leżał na środku pokoju:
- Co to jest?
- Wystawa poemiksów - odpowiedział z uśmiechem od ucha do prawej stopy.
- Aha. Słuchaj, wiesz, że jestem tolerancyjny. Nie protestowałem, gdy zrobiłeś sobie kolczyk w zębie. Nie przeszkadzało mi, gdy ożeniłeś się z psem sąsiadów. Ale to już jest przesada. Tu jest pełno poemiksów!
- No, jest. I co?
- Jak to "co?"? To mi psuje cały klimat mieszkania!
- Widzisz, Czesławie. Tu nie chodzi, by zrobić ci na złość. Tu chodzi o Prawdę, Życie, Miłość, I Inne Wyrazy Napisane Dużymi Literami. Wystawianie pomiksów sprawia, że... że... czuję się doceniony.
- Ładnie powiedziane. Ale kto będzie oglądał te prace, jak nikogo z zewnątrz nie wpuszczasz do swojego pokoju?
- Ty. Nawiasem mówiąc, trzy złote się należy.
- Za co?!
- Opłata za wstęp.
Niechętnie dałem mu pieniądze. Rozejrzałem się po pokoju. Powiedziałem:
- Wiesz co, Kazimierz?
- Co?
- Twoje poemiksy są okropne.

Rybb

genialne!!! Zrobie wystawe poemyszek w mysiej dziupli! Laughing

i zaproszę kota, Tkachoz ma do niego numer. Będzie mały skandal. Bo jedna z poemyszek ma na imię Arnold i jest kulturystką. Później zaatakuję warzywniaki poemidorami i knajpiane ubikacje poesiśkami, nie może się nie udać. Wystawy można robić wszędzie, w budce telefonicznej też mozna się wstawić, znaczy wystawić, grunt żeby po zawietrznej...yyy. Mam żołta gumową kaczkę i na mnie patrzy i sugeruje, żebym już poszedł spać Wink

pszren

zgodnie z rozkładem jazdy, zamieściłem na stronie opowiadań poemiksowych relacje z wystaw poemiksu:

[link widoczny dla zalogowanych]

I.Inni super wpłynął na kształt całości. projekt nie stał się jak widać okazją do organizowania wystaw i zamieszczania przez wiele osób relacji, ale przecież nie ma przymusu Smile

.

pozdrawiam,

Pszren

pszren

bardzo interesują mnie Wasze reakcje i opinie na temat tych miniwystaw. czy choć o kilka słów można poprosić? co się podobało, co warto by kontynuować. czy przedstawione na wystawach poemiksy się Wam podobają? czy w ogóle zajrzeliście na wystawy? Surprised

I.Inni

No, wystawy ciekawe. Ale i tak moja jest najlepsza :mrgreen: