Czy ilość tworzy jakość?

Rybb

sesja<lato

taki mini poemiks symboliczno konkretny Razz

pszren

bardzo dziękuję za interesującą wypowiedź, cieszę się, że zależy Ci na wysokiej jakości moich poemiksów. ale nie tędy droga.

są różne metody twórcze. jeden tworzy mało, ale nad każdym dziełem pracuje bardzo długo i dopracowuje każdy szczegół, drugi tworzy wiele, pozostawia pierwszą wersję pracy. ja należę do tej drugiej grupy. mam miliardy pomysłów, błędem by było ograniczanie się do jednego z nich. ta metoda nie jest odpowiednia dla mnie.

znam swój warsztat, wiem jak się zabrać do tworzenia. próbowałem wielu rzeczy i wiem jak mam tworzyć. dobre rady są bardzo mile widziane, i jeszcze raz dziękuję za sugestie, jednak po prostu to nie są rady dla mnie.

twórca powinien gromadzić doświadczenia, rozwijać się w trakcie ciągłej pracy, rozglądać się, sięgać po wiele różnych wariantów. powinien powiększać dorobek artystyczny, a to ma miejsce dzięki tworzeniu kolejnych dzieł. nie powinno się zniechęcać ludzi do tworzenia. dotyczy to zarówno poemikserów początkujących, jak i zaawansowanych. brak twórczości to śmierć sztuki. należy ciągle tworzyć, dbając o jakość, a nie bojąc się o jakość.

moim zdaniem powinniśmy z Twoich słów wyciągnąć praktyczne wnioski (zanim moderator wytnie ten offtop, w końcu bardziej to się nadaje na osobny topic "czy ilość tworzy jakość?" niż na rozmowę o Miejscowych Centrach Poemiksu). ważne jest stworzenie katalogu wzorowych, najlepszych poemiksów, patrząc pod kątem możliwości służenia jako przykład, jako dzieła mogące przyciągnąć do tej sztuki nowych twórców i nowych czytelników. wiemy, że ocena to często kwestia gustu, ale moim zdaniem można by spróbować.

KiniaMa · Gość

Zgadzam się. Ech, zdaje się, ze za bardzo się pospieszyłam z tym wystawianiem swoich prac tutaj:/ Do tej pory PSa używałam tylko do obróbki zdjęć, nie probowałam tworzyć fakturek, czy dzieł stricte malarskich, plastycznych w tym programie. Ostatnimi czasy tak się głupio złożyło, ze spróbowałam i tak w ciągu 2ch dni powstało około 100 obrazków: nie wykluczam, że są one tragiczne technicznie, zresztą nie jestem plastyczką. Cóż, nie umiem, ale chcę, prawda? Nauczę się, popracuję, będzie lepiej, a że jestem niecierpliwa taka... to już trzeba mnie oglądać. Ale coś robię, rozwijam się, a dzięki temu forum (mam nadzieję) dostrzegę popełniane błędy i nauczę się je usuwać, co byłoby niemożliwe, gdybym nie pokazała tutaj swoich prac.
Ludzi z zewnątrz odstrasza od poemiksów nie ich niski poziom, a raczej całkowita niewiedza o istnieniu tego zjawiska. A co do stworzenia kanonu twórców i prac najlepszych, wzorcowych, to kanon taki z pewnością powstanie - ale za 20 lat... Wiesz, sztuce potrzeba czasu: musi się wykształcić, zabłysnąć... w tej chwili, to raczej za świeże... tak myślę przynajmniej.
Ilość czy jakość... Czasami warto ILOŚĆ potraktować jako INWESTYCJĘ W JAKOŚĆ. A METODY TWÓRCZE... Co twórca, to metoda. Tak, oj, tak! Zgadzam się!

Rybb

Ja wolę jakość, bo z biegiem czasu jakość tworzy ilość. Czy jakoś tak

KiniaMa · Gość

Być może. Co twórca, to metoda, co twórca to zdanie: ale nie ma sensu dyskutować ze mną o jakości... hmm... technicznej moich prac, bo jestem totalnym laikiem: ale jeśli będę regularnie tworzyła coś nowego w Photoshopie, to się nauczę, prawda? I moje prace staną się lepsze pod każdym względem, taką przynajmniej mam nadzieję i to miałam na myśli, pisząc o tej "inwestycji" Smile

A w ogóle to moim zdaniem ilość jest BARDZO WAŻNA, bo należy tworzyć dużo, traktując te działania jako coś w rodzaju ćwiczenia, a potem ew. dokonywać selekcji materiału, który się powołało do życia, albo pokazywać wszystko, bez selekcji - tu dopiero autor staje przed poważnym wyborem metody. Bo kwestia, typu "tworzyć dużo/mało" wydaje mi się zamknięta, z wyraźnym wskazaniem na "dużo" Smile

Rybb

photoshop to nie magiczna różdżka, która z totalnej kupy zrobi coś wspaniałego. to narzędzie takie jak każde inne. Konieczne jest jego poznanie, ale najpierw trzeba poświecic duzo czasu na poznanie innych narzędzi, ołóków, pisakó, pedzelków, piórek i chociażby węgla czy technik malarskich. Zaczynanie nauki od photoshopa to według mnie totalny kanał. Bo zaczynac to się powinno od początku

KiniaMa · Gość

Znam te narzędzia: od bardzo dawna, mam mnóstwo prac - sprzed lat, które okazują się być "poemiksem" - ale nie mam skanera, i pojawia się problem z rozpowszechnianiem tych prac za pośrednictwem Internetu. Wcześniej, były grafiki, kolaże i... obrazki pastelami i kredkami Conte:P... całe zeszyty - dzienniki - codzienniki. Gdybym chciała je pokazać, to ewentualnie na wystawie: ktorej norm nijak nie spełniają, bo są w zeszytach właśnie: nie mówiąc o tym, że wydają mi się o wiele bardziej osobiste, niż te, które widać w sieci teraz - nie do publicznego użytku: chyba że dopiero po mojej śmierci Smile

pszren

KiniaMa - bardzo ciekawe rozważania! myślę że ważne rzeczy piszesz. moim zdaniem Twoja długotrwała obecność w świecie poemiksu może być bardzo cenna. zarówno dzięki Twoim wypowiedziom, Twojej twórczości, jak i działalności organizatorsko-promocyjnej Very Happy

. myślę, że coś wiesz!

KiniaMa · Gość

Jedno wiem: że nic nie wiem, że użyję takiego tam cytatu Razz

Nie słodzić mi, bo mam zwyczaj osiadania na laurach, po tego typu komentarzach. Cieszę się, że uważasz moje rozważania za cenne: co do poemiksu, to na tą chwilę myślę o nim jako o małym epizodzie w moim życiu, doświadczeniu cennym samym w sobie - każde życiowe doświadczenie jest cenne zresztą: no i żeby moja twórczość (...) to już przesada lekka. Ciesze się, bo bardziej Photoshopa poznaję dzięki temu, co teraz robię Smile

I ludzi nowych, ich zdanie i światopogląd. Nie słodzić, nie słodzić, a jednak miło mi było czytać Twój komentarz, dziękuję Smile

I pozdrawiam, rzecz jasna.

pszren

Rybb miał rację. tak sobie czytam starsze wątki, no i serio warto by było - kiedyś, jakoś - się podszlifować w warsztacie, zrobić coś ambitnego.

znaczy ja podtrzymuję swoje zdanie, że jak się zrobi mnóstwo małych rzeczy, i złoczy w jedną całość (ale jakoś logicznie połączoną), to też może robić wrażenie (np. poemiks na sto stron, nawet minimalistyczny, to już wg mnie coś dużego).

w ogóle wiele osób miało rację. fajnie by się szanować i żeby nas było dużo.

a tak w ogóle, to 4 osoby są na forum Smile

.