|
|
Autor |
Wiadomość |
GothicGirl
poemikser średniozaawansowany
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: i tak mnie nie znajdziesz
|
Wysłany: Nie 9:06, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zasatanawiałam się, jakie rodzaje metafor najlepiej prezentują się w poemiksie: delikatne, czy "mocne"?
Doszłam do wniosku, że delikatne, bo (z reguły) łatwiej dopasowuje się do nich grafikę i nie są zbyt nachalne.
A Waszym zdaniem...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pszren
wielki poemikser
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:19, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
myślę, że w tekście do Twoich rysunków powinno być delikatnie. w końcu u Ciebie jest taki klimat, jakby to było płynnie i spokojnie, a nie walka, nie gwałtowność. dlatego myślę że delikatność w Twoich poemiksach jest atutem, i nie należy tego zmieniać.
skojarzenie z występowaniem metafory:
czytałem dziś różne znaczenia pojęcia "nasycenie". no i w wielu tekstach występuje metaforycznie, np. "nasycenie rynku przedsiębiorcami" (nie chodzi o rynek w miasteczku, na którym jest tłum przedsiębiorców ), albo o nasyceniu informacjami (kiedy np. reklama przestaje być rozumiana). fajne.
w tym znaczeniu świetnie jak w dziele jest jedna, zauważalna metafora. przestrzeń, i zrozumiały tekst, wtedy czytelnik może zwrócić uwagę . myślę że w kompozycji poemiksu to znaczenie "nasycenia" też może być użyte.
|
|
Powrót do góry |
|
|
GothicGirl
poemikser średniozaawansowany
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: i tak mnie nie znajdziesz
|
Wysłany: Czw 10:06, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A jeśli nie ma metafor? Czy to będzie oznaczać, że poemiks jest gorszy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
pszren
wielki poemikser
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:42, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
bez metafor też da się działać, pisząc dosłownie też można osiągnąć wspaniałe efekty. w dodatku czytelnikowi łatwiej jest zrozumieć dzieło. czyli moim zdaniem metafora powinna być wykorzystywana wtedy, kiedy to potrzebne.
tak jak mistrz sztuk walki instynktownie wyczuwa, którą technikę wykorzystać.
ps. bardzo fajna praca na blogu! może to jest całkiem odkrywcze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
GothicGirl
poemikser średniozaawansowany
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: i tak mnie nie znajdziesz
|
Wysłany: Czw 16:30, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Taaak... isnstynkt to niezwykle przydatne zjawisko.
Szkoda że wena odzywa się tak rzadko...
A co do pracy: nie jestem z niej zadowolona. Forma (tzn rozmieszczenie tekstów i grafik) jest niezła, ale jakość grafik jest do kitu. Żałuję, że nie miałam czasu jej poprawić, bo zapruwam cały czas nad innymi projektami, ale jeśli czytelnikom się podoba, to się cieszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
pszren
wielki poemikser
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:24, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mi się podoba. fajnie że tworzysz, no i że proponujesz coś ciekawego. widzę że topic o metaforze należy do Twoich ulubionych .
może tak na marginesie zapytam - co sądzisz o zinie O? może coś byś kiedyś podesłała? w razie czego zasada jest taka - w zinie premiera, a potem można publikować bez problemu u siebie na blogu. tak zapraszam, może by Ci się spodobało .
czyli jak jest z umieszczaniem metafor, czy lepiej robić to celowo, czy po prostu dbać o to, żeby wyszedł fajny poemiks?
|
|
Powrót do góry |
|
|
GothicGirl
poemikser średniozaawansowany
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: i tak mnie nie znajdziesz
|
Wysłany: Czw 22:32, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zin jest spoko. Jak uda mi się nabazgrać coś porządnego, to napewno wyślę
Jedno i drugie. Umieszczać metafory w taki sposób, (lub też nie) żeby wyszedł fajny poemiks.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pszren
wielki poemikser
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:44, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
fajnie że może coś wyślesz do zina. no i super że się ostatnio udzielasz na forum. czy zajrzysz też do różnych innych tematów? mam nadzieję że wiele rzeczy Cię zainteresuje
zgadzam się z Twoją opinią w sprawie zamieszczania metafor. celem jest fajny poemiks.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KiniaMa
Gość
|
Wysłany: Śro 15:30, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Polonista? A proszę! Moze najpierw pojęcie "metafora", które wywodzi się z języka greckiego: metaphora, czyli przeniesienie, przenośnia. W największym skrócie jest to wyraźenie, w którym zestawione ze sobą wyrazy ulegają wzajemnym przekształceniom znaczeniowym. W zestawieniu takim jeden ze składników znaczenia wyrazu zostaje podkreślony, przez użycie innego wyrazu, o podobnym składniku znaczeniowym, przy dodatkowym "przytłumieniu" pozostałych jednostek sensu: gdy Harasymowicz używa zwrotu "cerkwi hełmy", uwydatnia w ten sposób kształt kopuły cerkiewnej, jej połysk, oraz poniekąd przynależność wyrazu "cerkiew" do sfery wzniosłej - podobne elementy znaczeniowe podkreślone zostały w znaczeniu wyrazu "hełm", przy jednoczesnym pominięciu przynależności tego wyrazu do militariów, a cerkwi - do sfery religijnej. Organizacja brzmieniowa obu wyrazów, pozostaje w tym zestawieniu neutralna. Przesunięcia znaczeniowe o charakterze metafory zachodzą nie tylko w poezji, ale jak już to zauważono wyżej, także w języku potocznym (noga stołowa, drapacz chmur). W literaturze metafora ma zupełnie inny charakter, jest rezultatem wynalazczości językowej: tzn. zależy głównie od inwencji twórcy. W antycznej retoryce metafora była zaliczana do tzw. tropów (środki językowe, właściwe wymowie i poezji, obce potocznej komunikacji językowej), różne były klasyfikacje odmian metafory (żywotna, nieżywotna, ogólna i szzegółowa). Dziś klasyfikuje się ją raczej pod kątem kategorii gramatycznych zestawianych wyrazów (dopełniaczowa - wiosna życia, czasownikowa - za wsią przystanęło słońce, rzeczownikowa - las - schronisko dobrych myśli, okolicznikowa - woda przepłynie w trzewiach świata). Czasem wywodzi się je od wzajemnego stosunku zakresów znaczeniowych (animizacja, personifikacja: płacze ciemne miasto), od odległości znaczeń (met. bliska i daleka). Współcześnie istnieją koncepcje lingwistyczne, w których wszystkie sposoby zestawiania z sobą wyrazów dzieli się ze względu na zasadę metaforyczną, czyli opartą na podobieństwie, oraz metonimiczną, opartą na przyległości. Pojęcia "wielka metafora" używa się w odniesieniu do wyższych układów znaczeniowych lub całego dzieła, które pod tym, co bezpośrednio przedstawia, kryje pewien ogólniejszy, głębszy sens.
Wydaje mi się, że w obrazkach metafora może kryć się w tekście komentującym obraz: będzie to ta typowa literacka przenośnia: o której pisałam powyżej, czasem metaforyczna może być tylko warstwa plastyczna, a kiedy indziej: obie warstwy (wizualna i tekstowa, znaczeniowa) moga na siebie oddziaływać, komentować sie wzajemnie i składać się razem na wielką metaforę. Tu wszystko zależy od twórcy, od jego wyborów i wizji.
Co do metonimi, to jest nieco bardziej... hmm... prosta: polega ona na użyciu w tekście zamiast wyrazu właściwego - innego, pozostającego z wyrazem właściwym w związku RZECZYWISTYM (np. przyległości w czasie, lub przestrzeni, przyczyny lub skutku). Metonimia może podawać np. materiał zamiast wytworu, narzędzie zamiast użytkownika, rezultat zamiast przyczyny: jak mówimy "Czytam Pratchetta", to jest to metonimia - w końcu nie czytamy rzeczywistej osoby pisarza, tylko wytwór jego pracy.
Co do jej zastosowania w obrazkach, to może byc podobnie, jak z metaforą
Jeżeli chodzi o stricte literackie smaczki w poemiksie, to podoba mi się używanie w obrazkach np. akrostychów: czyli utworów, gdzie pierwsze litery poszczególnych wersów tworzą napis, hasło, imię/nazwisko osoby, do której akrostych jest skierowany. Utwór sam w sobie wywodzi się ze średniowiecza, bawili się nim na salonach w okresie renesansu i baroku... (bo nie mieli jeszcze telefonu komórkowego, taa...)Z zasady jego tworzenia pierwsi chrześcijanie wywiedli swój tajemny znak: rybę (bo Iesus/Christos/Theou/Yios/Soter [pl. Jezus Chrystys, Syn Boży Zbawiciel] -->ichtys, gr. "ryba"). Zaraz wrzucę do mojego bloga coś takiego, tylko musze poprawić, bo błąd zrobiłam. Problemem w tego typu pracy mógłby być sam sposob zakomunikowania, że mamy do czynienia z akrostychem. Podanie takiego tytułu (Tzn. "akrostych") wydaje mi się zbyt proste, dlatego wpadłam na inny pomysł, mianowicie, żeby pod tekstem, gdzie kryje sie zakamuflowane hasło, umieścić krótki, dowcipny komentarz naprowadzający...o, zaraz to zrobię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rybb
poemikser ze stażem
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: www.poemixing.blox.pl i www.poemiksing.blox.pl a tak w ogole to Kielce
|
Wysłany: Pią 2:42, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ehh
|
|
Powrót do góry |
|
|
I.Inni
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd
|
Wysłany: Pią 11:31, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Proszę, rybbie, nie pisz takich krótkich postów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KiniaMa
Gość
|
Wysłany: Pią 18:10, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To aprobata, negacja, a może Ci się jeno piwo odbiło??
|
|
Powrót do góry |
|
|
pszren
wielki poemikser
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:55, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
droga KiniaMa, czy są szanse, żebyś kiedyś napisała jakieś rzeczy z teorii poemiksu? oczywiście nie na siłę, no i trzeba by się do tego przygotować.
język poemiksu jest zagadnieniem (moim zdaniem) ciekawym, i nadal niezbadanym. jakby ktoś o tym broszurkę napisał, mógłby być klasykiem.
oczywiście należy uważać, w sumie nie wiadomo czy nie zadziała na Ciebie jakaś szkodliwa ideologia czy coś . ja tylko widzę Twój potencjał, nie wiem jaki użytek z niego zostanie zrobiony. jeśliby zadbać i uważać, mogłabyś napisać o poemiksie ciekawe książki. może kiedyś warto?
pozdrawiam,
PSzreniek
|
|
Powrót do góry |
|
|
KiniaMa
Gość
|
Wysłany: Sob 11:52, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No pewno, uprzedziłeś moje intencje, chociaż nie chciałam się "wcinać" i na siłę wyrywać do tego typu inicjatywy, bo to nieładnie
Na razie po głowie chodzi mi coś innego w związku z obrazkami: no i żeby napisać coś rzeczywiście wartościowego, to musiałabym się jeszcze kilka miesięcy poprzyglądać, ponotować, "potworzyć" sobie coś w tym gatunku plastycznym: dopiero wtedy, gdy bardzo dobrze poznam obrazki, to mogę coś ewentualnie skrobnąć. Co się (jak podejrzewam) zgra idealnie z moją obroną pracy na studiach, i pięknie zapełni psychiczną dziurę, w postaci braku celu w życiu. Na razie, z checią poprowadzę dalej wątek metafory i innych środków stylistycznych w liryce i poemiksie, pół nocy spędziłam w garażu, szukając moich notatek z poetyki: znalazłam, przypomniałam sobie... mogę pisać Jeśli jest zapotrzebowanie na tego typu teksty, rzecz jasna!! Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|